Zła passa piłkarzy z Konina ciągnie się za nimi niestety w dalszym ciągu. W
ubiegłą sobotę miało miejsce spotkanie biało-niebieskich z Górnika z piłkarzami
Unii Janikowo, które odbyło się właśnie na stadionie drużyny z Konina. Mecz
piętnastej kolejki trzeciej ligi pomiędzy tymi drużynami ponownie zakończył się
przegraną Górnika.
Kibice nie mogli też liczyć na nadmiar bramek i zwrotów akcji – jedyny gol padł
dopiero w drugiej połowie meczu. Bramka ta padła w wykonaniu Kamila
Kuropatwińskiego grającego dla Unii Junikowo.
Jeśli chodzi o przebieg samego spotkania, to od jego początku większą
inicjatywę wykazywali goście, grając ofensywnie i starając się aktywnie wbić
bramkę konkurentom. Pomimo ich starań, skuteczna konińska defensywa
kompetentnie utrudniała to przeciwnikom. Wraz z biegiem czasu szala sił
pomiędzy drużynami wydawała się wyrównywać, zaś zawodnicy Górnika Konin
także starali się konstruować akcje. Osiemnasta minuta zaowocowała
niebezpiecznym uderzeniem z rzutu rożnego w wykonaniu Jakuba Staszaka,
które zostało z trudem zatrzymane przez bramkarza Unii. Kolejną groźną
ofensywę zakończył Dawid Przybyszewski, którego strzał jeszcze spoza pola
karnego wzniósł się nad poprzeczkę, mijając celu. Końcówka pierwszej połowy
przyniosła szybką, skoordynowaną akcję gości z Unii Janikowo, dzięki której w
polu karnym gospodarzy znalazł się Kamil Kuropatwiński. Wiktor Beśka
zabłysnął jednak refleksem i wykonał skuteczną interwencję powstrzymując ten
atak.
Druga połowa tego spotkania podtrzymała dotychczasową tendencję –
przewaga i inicjatywa w dalszym ciągu leżała po stronie przyjezdnych piłkarzy z
Unii Janikowo. Konsekwentne jej utrzymywanie zostało ukoronowane
zdobyciem w pięćdziesiątej czwartej minucie spotkania jedynej w tym meczu
bramki. Szymon Bartosik odebrał dośrodkowanie głową, jednak wybił piłkę na
niedostateczną odległość co poskutkowało znalezieniem się jej w zasięgu
Kamila Kuropatwińskiego. Wskutek powstałej w ten sposób okazji, zdobył on
gola. Po tym sukcesie gracze Unii skoncentrowali się już w większym stopniu na
utrzymaniu dotychczasowego, przychylnego im wyniku spotkania. Drużyna
Górnika Konin starała się odzyskać inicjatywę i wyrównać, jednak skuteczna
obrona prezentowana przez Unię Janikowo skutecznie uniemożliwiała
doprowadzenie tych planów do końca – i to właśnie Unia wygrała ten mecz
wynikiem jeden do zera.
Sezon ten z pewnością nie może być nazwany szczęśliwym dla biało-
niebieskich. Górnik Konin odniósł w nim już aż dziewięć porażek, w tym sześć
podczas spotkań odbywających się na ich własnym stadionie. Prowadzeni przez
trenera Grzegorza Dziubka piłkarze z Konina zajmują obecnie trzynastą pozycję
w tabeli, w niedziele odbędą się jeszcze jednak dwa kolejne mecze mogące to
zmienić na ich niekorzyść.
Dopiero ich finalne rozstrzygnięcie pozwoli ostatecznie oszacować
pozycję biało-niebieskich w tabeli. Kolejne starcie na
murawie Górnik przeprowadzi dziewiątego listopada. Odbędzie się ono w
miejscowości Police, z miejscowym klubem Chemik o godzinie czternastej.